Zapewne wiele z Was kiedy słyszy o gimnastyce artystycznej kojarzy ten sport ze dziewczętami ćwiczącymi ze wstążką, maczugami, piłką i innymi przyborami. Kolejne skojarzenie to jednak: „te dziewczyny łamią się wpół!” 😱
Odpowiadamy na pytanie:
CZY GIMNASTYKA ARTYSTYCZNA TO BEZPIECZNY SPORT DLA MOJEGO DZIECKA?
💙 Po pierwsze: PRACA NAD GIBKOŚCIĄ I ROZCIĄGNIĘCIEM ODBYWA SIĘ STOPNIOWO.
Najmłodsze zawodniczki naszej grupy naborowej zaczynają od bardzo prostych ćwiczeń. W ciągu pierwszego roku szkolenia dążymy do opanowania mostków i szpagatów, ale nie da się tego zrobić bez odpowiedniego przygotowania. Dziewczynki wykonują ćwiczenia samodzielnie, a my jedynie asekurujemy je i POMAGAMY im wykonać je poprawnie. Krótko mówiąc – nie łamiemy dzieci 😉
💙 Po drugie: WSZYSTKO ZALEŻY OD PREDYSPOZYCJI DZIECKA.
Są dzieci, które opanują pełny szpagat w miesiąc, są takie które potrzebują na to roku czasu, a są i takie które już szpagaty umieją kiedy przychodzą do naszego klubu. Każde dziecko posiada inną elastyczność mięśni i inną budowę kośćca. Nasze trenerki są odpowiednio wyszkolone i mają wieloletnie doświadczenie – nie tylko jako kadra trenerska ale również jako zawodniczki. Wasze dzieci są w dobrych rękach! 🤸🏼♀️
💙 Po trzecie: KONTUZJE RÓWNIEŻ SĄ CECHĄ INDYWIDUALNĄ.
Wszystkie zawodniczki w późniejszych etapach szkolenia wykonują te same ćwiczenia i mają takie same obciążenia podczas treningów. To, czy kontuzja się pojawi oraz w jakim wieku to nastąpi nie jest wynikiem tego, czy dziecko trenuje gimnastykę artystyczną, czy nie. Oczywiście, każdy sport wyczynowy w pewien sposób przeciąża organizm. Na poziomie wyczynowym ważna jest opieka fizjoterapeuty i odnowa biologiczna. Ale jest całe mnóstwo zawodniczek, które nie doznają kontuzji podczas uprawiania tego sportu przez wszystkie lata swojej kariery lub są to jedynie drobne przeciążenia, które mogą przytrafić się nawet podczas zajęć z wychowania fizycznego lub innych zajęć sportowych.
Rodzicu! Bądź rozsądny i pozwól swojemu dziecku pokochać sport 🤗